„Trzeba koniecznie zbadać, jakie praktyczne posunięcia mogą wynikać z podjętych w Warszawie decyzji. Niekiedy zdarza się, że plany są duże, a praktyczny rezultat zerowy. Sądzę jednak, że to nie jest ten przypadek. Piękne demagogiczne sformułowania mogą maskować realne przygotowania wojskowe w sferze wykorzystywania technologii informacyjno-komunikacyjnych" — powiedział on.
Kruckich podkreślił, że „Moskwa uważnie zbada nie tylko wypowiedzi członków NATO, ale również ich działania".
„Ciekawie, jak odbiją się na budżetach narodowych państw NATO decyzje militarne, które podejmą w sferze cyberbezpieczeństwa i jak realnie ta organizacja wojskowo-polityczna będzie prężyć muskuły" — podkreślił on.