„Nie mamy żadnych przypuszczeń. To nie jest naszą sprawą, i po raz kolejny przypominam, że prezydent Putin powiedział, iż podjęcie takich decyzji i omówienie skutków decyzji z Brukselą stanowi absolutną prerogatywę Brytyjczyków. Rosja niewątpliwie nie zamierza w żaden sposób ingerować ani określać swojego stanowiska, nie ma o tym mowy" — odparł Pieskow na pytanie dziennikarzy o tym, czy Kreml dopuszcza, że do wyjścia Wielkiej Brytanii z UE nie dojdzie.
Według słów Pieskowa, Kreml „z zimną krwią" odnotowuje zachodzące w państwie wydarzenia a także oświadczenia i podejmowane decyzje.
„Odnotowujemy oświadczenia, składane w brytyjskim parlamencie, bardzo sprzeczne, i oto właśnie opierając się na to mówimy, że sytuacja na razie jest niejasna i nieprzewidywalna" — podkreślił rzecznik prasowy prezydenta.