Putin nie jest idealnym demokratą, jednak nie ma podstaw, aby uważać go za agresora i obawiać się aneksji Polski i krajów bałtyckich przez Rosję, powiedział niemiecki polityk.
Jak zaznaczył niemiecki polityk krytyka pod adresem Putina jest potrzebna, jednak jego wizerunek w Niemczech jest „jednostronny”. „Większość Rosjan chce Putina, — stwierdził Volmer. — Można nie lubić rosyjskiego charakteru narodowego, jednak wy przecież dążycie do konstruktywnego dialogu z innymi wątpliwymi ideologiami, takimi jak polityczny islamizm”.
„Putin nie jest „kagankiem” demokracji, ale nie jest również agresorem”, — podkreślił Volmer. Niektóre aspekty „pomarańczowej rewolucji” na Ukrainie, na przykład udział w niej faszystów, zostały przemilczane, a „aneksja Krymu” wcale nie tak silnie narusza prawo międzynarodowe, zaznaczył polityk. „Nie ma powodu, aby sądzić, że Rosja chce aneksować Polskę czy kraje bałtyckie. Błędna analiza zagrożeń jest tak samo niebezpieczna, jak realne zagrożenie”, — podsumował Volmer.