— To dla nas świetna reklama i okazja by przejrzeć się w cudzych oczach — pisze polski National Geographic.
Sputnik zadał kilka pytań producentowi filmu Lizandro Pessi.
— Dlaczego wybraliście właśnie Polskę?
— Byliśmy zaskoczeni, gdy dowiedzieliśmy się o tym. Tylko na YouTube było (prawie) milion wyświetleń, bez Facebooka i innych platform, z których korzystamy i których na razie nie policzyliśmy.
Uważamy, że powodem takiego sukcesu wśród polskiej publiczności jest duma narodowa. Cudzoziemiec, obcy, przyjechał do Polski i zobaczył ją taką piękną. I ludzie pewnie poczuli dumę: „Zobacz, jak obcokrajowiec postrzega nasz kraj! Być może takie emocje.
Kraj rzeczywiście jest bardzo piękny. Nie udało się nam zobaczyć wszystkiego w Polsce. Dlatego na wideo zostało uwiecznione tylko to, gdzie byliśmy. Pewnie język, który wykorzystujemy w tym filmiku, technologia teleksu, montaż wideo, nadaje dynamizmu. Dopiero co byliśmy w Warszawie i za ułamek sekundy jesteśmy w Gdańsku. Wydaje mi się, że ten język kina, dający możliwość pokazania wielu rzeczy w krótkim czasie, hipnotyzuje ludzi.
Podsumowując – duma, którą ludzie czują z powodu takiego pięknego spojrzenia na ich kraj, i hipnotyzujący język naszych technologii. Te dwa punktu.
— Będę szczery, nie wiedziałem, że w Krakowie coś takiego będzie. Pamiętam, że poprzednie (Światowe Dni Młodzieży) był w Brazylii. Bardzo chcemy wrócić do Polski, ale uda się to dopiero w następnym kwartale. Teraz pracujemy, by zaoszczędzić pieniądze na podróż i nakręcić jeszcze więcej o tym kraju. Jednak nie wiem, czy zdążymy do Polski na to wydarzenie.
— Czy inne kraje też znalazły się na trasie waszej podróży?
Bardzo lubimy i chcemy podróżować. Ja i moi partnerzy chcemy poznać inne kraje, kontaktować się z innymi kulturami, bo kiedy zamykasz się w swoim mieście, okazuje się, że ograniczasz sam siebie. Dlatego lubimy wyjeżdżać poza granice, patrzeć, a potem, kiedy wracamy do domu, widzisz swoje miasto z innej perspektywy. Wychodzisz z rutyny. I prawdopodobnie naszą główną motywacją jest właśnie możliwość zobaczenia ludzi i architektury w nowy sposób, rozszerzając własne horyzonty.