— Dziś mam dobre wiadomości dla naszych braci i sióstr, którzy są tutaj. Wśród nich są osoby, które chcą otrzymać tureckie obywatelstwo. Nasze ministerstwo spraw wewnętrznych zajmuje się tym. Turcja jest też waszym domem – zapewnił turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan.
Turecki prezydent nie podał ani terminów, ani kryteriów ubiegania się o obywatelstwo. Wysoko postawiony urzędnik poinformował gazetę na zasadach anonimowości, że wypowiedź szefa państwa należy traktować jako „oświadczenie o zamiarach”.
Słowa Erdogana budzą wątpliwości ze względu na umowę migracyjną z UE, w ramach której Ankara miała zahamować napływ uchodźców nielegalnie przedostających się do UE przez Turcję w zamian za ustępstwa ze strony Brukseli, m.in. zniesienie wiz dla Turków.
Zamiar Erdogana może być też niewłaściwie odebrany przez politycznych oponentów i obywateli. Przeciwnicy partii rządzącej twierdzą, że liczy ona na głosy wdzięcznych za obywatelstwo uchodźców w kolejnych wyborach.
— Jeśli rząd zatwierdzi propozycję, do wyborów w 2019 roku pojawi się ponad milion nowych wyborców, co zmieni przebieg głosowania – powiedział Erdogan Toprak z opozycyjnej Republikańskiej Partii Ludowej.