„To jest to samo naruszenie praw człowieka, za które zawsze nas krytykowano. A teraz okazuje się, że w rzeczywistości bezpośrednio są naruszane prawa konkretnych obywateli: nie wydawanie wiz ze względu na miejsce zamieszkania lub ze względu na poglądy obywateli jest bezpośrednim pogwałceniem wszelkich międzynarodowych zobowiązań państw, które się na to decydują”, — powiedziała Zacharowa odpowiadając na pytanie o niechęć władz UE do wydawania mieszkańcom Krymu wiz Schengen.
Ona zaznaczyła, że strona rosyjska poruszyła kwestię „niedopuszczalności takiej dyskryminacji” zarówno w kontaktach dwustronnych z europejskimi partnerami, jak i na arenie międzynarodowej.
„Niestety mimo tego, że Europa jest kolebką sfery praw człowieka, to właśnie ona obecnie stoi na czele tej sankcyjnej polityki w prześladowaniu konkretnych obywateli”, — dodała rzeczniczka rosyjskiego MSZ.