Jak podaje rosyjski kanał telewizyjny RT, protestujący przebrali się w strój wczasowiczów i urządzili improwizowaną plażę, apelując do deputowanych, by nie szli na urlop, lecz zajęli się pracami ustawodawczymi koniecznymi do przeprowadzenia reform.
Protestujący rozłożyli się pod parasolami na leżakach, w cieniu gmachu Rady Najwyższej. Jeden z uczestników opowiedział o akcji na swoim profilu na Facebooku.
„W ostatnim tygodniu prac Rady Najwyższej przypomnieliśmy deputowanym, jak wiele pracy im jeszcze zostało" — czytamy we wpisie.
Protestujący rozwinęli nawet plakaty z hasłami: „Najpierw reformy — potem wakacje", „Rzetelnie pracujesz — spokojnie odpoczywasz".
Takim sposobem członkowie organizacji „Reanimacyjny pakiet reform" chcą powiedzieć parlamentarzystom, że są zobowiązani pociągnąć do końca prace czwartej sesji, która według grafiku kończy się 15 lipca.
Uczestnicy akcji nazwali 56 projektów ustaw, które ich zdaniem trzeba rozpatrzeć jeszcze w czasie trwającej sesji. Wśród nich jest projekt ustawy o przejrzystości prac regulatora rynku energetycznego, a także projekt ustawy o uprawnieniach Narodowego Biura Antykorupcyjnego, w szczególności o jego prawie do przeprowadzania podsłuchów — wyjaśniają protestujący.
Wcześniej przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy Andriej Parubyj wystąpił z propozycją kontynuowania prac do września, bez przerwy. Parlamentarzyści nie poparli jednak tego pomysłu.