Niewykluczone, że papuga przeleciała przez polsko-rosyjską granicę.
„W niedzielę, najprawdopodobniej w czasie sprzątania, ara wyleciała z klatki i usiadła na szczycie drzewa. Pracownicy ogrodu zoologicznego pilnowali jej przez kilka godzin. Następnie, najprawdopodobniej ze strachu przed czymś, papuga odleciała z terytorium ogrodu. Zwracamy się do kaliningradczyków: jeśli uda wam się jakimś cudem złapać papugę, odwdzięczymy się wam dwoma rocznymi abonamentami uprawniającymi do wstępu do zoo" — powiedziała Jekaterina Michajłowna, rzeczniczka ogrodu zoologicznego.
Rzeczniczka zauważyła także, że choć ptak jest silnej budowy, to nie jest przystosowany do życia w naszych stronach. W czasie przymrozków, które nadejdą już za kilka miesięcy papuga może zginąć.