„Nie będziemy kalać islamu tym człowiekiem. Nie będziemy uczestniczyć w przygotowaniu jego ciała do pochówku – powiedział gazecie „Le Parisien” prezydent lokalnego muzułmańskiego stowarzyszenia kulturalnego i imam jednego z meczetów Mohammed Karabila.
Z kolei w wywiadzie dla Sky News wyjaśnił, że jeśli władze miejskie zwrócą się do jego meczetu z wnioskiem o przyjęcie ciała, a rodzina terrorysty zadeklaruje, że chce pogrzebu, wówczas wspólnota wyznaczy osobą odpowiedzialną za rozwiązanie tego problemu. Karabila dodał, że na razie krewni zabitego napastnika nie prosili o to.
We wtorek rano dwaj uzbrojeni z noże zamachowcy wtargnęli w czasie mszy do kościoła w Saint-Etienne-du-Rouvray w Normandii, w pobliżu Rouen. Terroryści, obywatele francuscy, wzięli pięcioro zakładników: księdza, dwie siostry zakonne i dwóch wiernych. Jednej z sióstr udało się uciec i powiadomić policję.
Zanim na miejsce przybyła jednostka antyterrorystyczna, napastnicy poderżnęli gardło 86-letniemu proboszczowi Jacques'owi Hamelowi. Zranili też ciężko jednego z zakładników. Następnie wybiegli przed kościół z okrzykiem „Allahu Akbar”. Antyterroryści zastrzelili obu napastników.
Ataku dokonali dwaj 19-latkowie — Adel Karmisz i Abdel-Malik Petitjean. Zamachowcy byli znani francuskim organom ścigania.