Czy polski czołg Pl-01 „Anders" stanie się mordercą rosyjskiej „Armaty"?

Nowoczesny sprzęt bojowy wygląda coraz bardziej futurystycznie, przypominając „Gwiezdne wojny". Jednakże rzeczą najważniejszą jest przecież nie wygląd, lecz charakterystyki techniczne i walory bojowe. Przez cały czas trwa rywalizacja producentów.

Niedawno rosyjski portal L!FE napisał, że w najbliższych latach Polska będzie najszybciej zbrojącym się krajem unijnym. Jak efektywne będą inwestycje w branżę zbrojeniową, na razie nie wiadomo. Jednakże już obecnie ktoś w Polsce zapowiada, że nowy polski czołg PL-01 "ANDERS" będzie o niebo lepszy od wszystkich odpowiedników rosyjskich.

Swoją opinię w tej sprawie przedstawia doktor habilitowany nauk wojskowo-technicznych Konstantin Siwkow. Udzielił on specjalnego wywiadu dla radia Sputnik, nagranego przez korespondentkę Irinę Czajko:

 — Do opracowania dobrego czołgu potrzebna jest poważna szkoła naukowo-technologiczna o dawnych tradycjach. Takie szkoły posiadają Rosja, Niemcy, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja i Chiny. Natomiast w Polsce nigdy nie produkowano własnych czołgów. Zresztą, w latach 30. Polacy modyfikowali czołgi produkcji brytyjskiej, a po rozpadzie Związku Radzieckiego i organizacji Układu Warszawskiego trudnili się częściową modyfikacją dawnego radzieckiego sprzętu pancernego T-72M. Obecnie mogą wykorzystać w charakterze podstawy, powiedzmy, niemiecki czołg „Leopard" i za pomocą jakichś opracowań na podstawie dawnego sprzętu produkcji radzieckiej sklepać coś swojego.

Jednakże jestem przekonany, że nie będzie to żadnym przełomem technicznym. Chociażby z tego względu, że Polska nie ma dobrego działa pancernego. A to właśnie jest oddzielny problem. Przecież Stany Zjednoczone dotychczas nie potrafią skonstruować własnego działa i kupują je na podstawie licencji od Niemiec, aby instalować na swych czołgach „Abrams". Natomiast wcześniej Amerykanie instalowali na swych czołgach brytyjskie działa „Centurion".

Ponadto, nasuwa się pytanie na temat kompozytowej osłony pancernej zapewniającej aktywne dynamiczne zabezpieczenie przed trafieniem pocisków. W Polsce nie ma części składowych dla wielowarstwowego pancerza. Ten kraj nie posiada podobnych technologii. Posiadają ją Izrael, a także Rosja, Niemcy i Wielka Brytania. Wszędzie stanowią one tajemnicę wojskową, strzeżoną bardzo starannie. Na przykład, Federacja Rosyjska dysponuje unikalnymi systemami aktywnej osłony pancerza „Drozd" i „Arena". Izrael też ma coś podobnego. Poza tym nie posiada tego nikt na świecie. Polski czołg Pl-01 Anders, zgodnie z pogłoskami, zostanie zbudowany przed 2018 rokiem, przy tym twierdzi się absolutnie bezpodstawnie, że stanie się on „zabójcą rosyjskiej Armaty".

Jednakże jeśli Niemcy, dysponujące olbrzymim potencjałem technologicznym i gospodarczym, nie wytwarzają nic podobnego, to raczej nie uda się to również Polsce. Ewentualnie tylko pod koniec XXI czy nawet na początku XXII wieku, zresztą, nie będziemy zaglądać tak daleko w przyszłość.