Murawskiemu postawiono zarzut fabrykowania zdjęć z miejsc działań zbrojnych w Donbasie. Chodzi między innymi o zdjęcie zatytułowane „Rozejm w Szyrokinie", przedstawiające dwóch ukraińskich wojskowych, którzy odprowadzają rannego kolegę, z wybuchami w tle. W ukraińskich mediach pojawiła się informacja, że jest to sfabrykowane zdjęcie, a jego bohaterowie przed sesją otrzymali wskazówki, co mają robić w kadrze.
Połtorak uważa, że ma prawo zwolnić swoich doradców, „jeśli ich oświadczenia szkodzą reputacji Ministerstwa Obrony i Sił Zbrojnych".
Zdaniem ministra spór wokół autentyczności zdjęć wykroczył poza ramy społeczeństwa ukraińskiego i ponieważ Murawski reprezentował Ministerstwo Obrony Ukrainy, mogłoby to zasiać wątpliwości co do wiarygodności udostępnianej przez Kijów informacji o wydarzeniach w Donbasie.