- Spory wokół burkini we Francji wywołały niezmiernie negatywną reakcję społeczności międzynarodowej i mediów na całym świecie, w szczególności w odniesieniu do kandydatury Francji jako gospodarza Igrzysk Olimpijskich 2024. Jak Pan uważa, czy tego rodzaju spory mogą przeszkodzić Francji w wygranej w tym wyścigu o prawo do organizacji Igrzysk Olimpijskich w 2024 roku?
- A z jakiego powodu?
- A jeśli Francja mimo wszystko będzie gospodarzem Igrzysk Olimpijskich w 2024 roku, czy Pana zdaniem kraje muzułmańskie zbojkotują Igrzyska w związku z tym zjawiskiem, przejawem islamofobii, która narasta we Francji?
— Tak, istnieje dziś takie ryzyko i to odnosi się nie tylko do krajów muzułmańskich. Są też inne kraje, nie muzułmańskie, które opowiadają się za wolnością religijną, bronią wolności osobistych. Niedopuszczalne jest, aby narzucać kobiecie określoną formę ubrania na plażę. Jest to nie do przyjęcia.