Rosturyzm zaoferował Rosjanom wycieczki na Biegun Północny

Wycieczki turystyczne na Biegun Północny mogą przynieść znaczny zysk gospodarce arktycznych regionów Federacji Rosyjskiej, ale w tym celu należy stworzyć niezbędną infrastrukturę turystyczną na północy państwa, uważa wiceszef Rosturyzmu Roman Skoryj.

„Przy podejściu systemowym turystyka może stać się dla regionów Rosyjskiej Północy ważną branżą, porównywalną z przemysłem i sferą transportową” – powiedział Skoryj na spotkaniu przedstawicieli państw członkowskich Rady Arktycznej, które odbywa się pod egidą Rady Bezpieczeństwa Rosji na pokładzie atomowego lodołamacza „50 lat Zwycięstwa”.

Zauważył on, że w 2014 roku liczba pasażerów wycieczek statkiem po Arktyce wyniosła 1,3 miliona osób, przy czym na rosyjski sektor przypadało nie więcej niż 0,1%, a i on był obsługiwany przez zagraniczne firmy. 

Według słów wiceszefa Rosturyzmu, w Rosji turystyka arktyczna charakteryzuje się wysokim kosztem wycieczek – od 300 do 750 tysięcy rubli w zależności od operatora turystycznego. Jest to związane z wysokimi kosztami frachtu okrętów ponoszonymi przez operatorów.  

Bez względu na to, Skoryj uważa wycieczki na Biegun Północny ze ekskluzywny rosyjski produkt turystyczny, ale według niego, głównym czynnikiem powstrzymujący zwiększenie liczby turystów jest właśnie nierozwinięta infrastruktura turystyczna. 

„Potrzeba znaczącej rekonstrukcji obiektów arktycznej infrastruktury oraz przeprofilowania istniejących obiektów pod potrzeby nauki i turystyki” – powiedział. 

Skoryj wymienił trzy perspektywiczne i unikalne terytoria na Morzu Barentsa: Spitsbergen, park narodowy „Rosyjska Arktyka” i bazę arktyczną „Barneo”.