Według niej, amerykańskiego prezydenta „oszukuje Putin, Rosjanie, Chińczycy, Północni Koreańczycy i Irańczycy".
„Strategia „rządzenia zza pleców" realizowana przez Obamę zaczyna owocować. Jesteśmy lekceważeni i manipulowani" — narzeka McFarland.
Niekiedy przejawia się to w nieznacznych sprawach — na przykład, kiedy Chińczycy nie podstawili trapu do samolotu Baracka Obamy, który przybył na szczyt G20 w Hanhzhou.
Mogą to jednak być rzeczy poważniejsze. W charakterze przykładu McFarland podaje Rosję. Według niej, „Rosjanie faktycznie mówią USA: „Jeśli nie będziecie nam przeszkadzać, nie będziemy was bombardować". Waszyngton nie ma żadnych narzędzi wpływu, za których pomocą Moskwę można byłoby „uspokoić", dodaje ekspert Fox News.
Według niej, rozmowy z Rosją nie pomogą USA rozwiązać problemów Bliskiego Wschodu niezależnie od tego, kto będzie się nimi zajmował — Obama, sekretarz stanu Kerry lub nawet „potencjalny prezydent Clinton".
„Rosjanie po prostu zostawiają daleko w tyle USA i ich politykę zagraniczną" — podsumowuje McFarland.