Fox twierdzi, że biznesmeni są bardziej zainteresowani grą w golfa w piątkowe popołudnie, niż budowaniem narodowego dobrobytu.
— To państwo już nie jest takim samym narodem wolnego handlu, jakim był dotychczas. Staliśmy się zbyt leniwi i spasieni bazując na sukcesach poprzednich pokoleń — powiedział minister na spotkaniu partii konserwatywnej. — Jaki jest sens szukania nowych rynków zbytu, jeśli nie mamy czym ich wypełnić? – dodał.
Fox skrytykował też stanowisko brytyjskiego MSZ, które – jego zdaniem – zwraca zbyt małą uwagę na rozwój międzynarodowego biznesu, koncentrując się na stolicach i dyplomacji. Jego zdaniem, rozwój handlu międzynarodowego zależy również od tego resortu.
Liam Fox, zwolennik Brexit, otrzymał tekę ministra handlu międzynarodowego w lipcu tego roku. W latach 2010-2011 był ministrem obrony.