Jak poinformowała Gwardia Narodowa Ukrainy, około 20 osób obrzucało placówkę dyplomatyczną petardami. Sprawcy uciekli z miejsca zdarzenia. Zaatakowany budynek nie został poważnie uszkodzony.
СМИ: В Киеве атаковали российское посольство… pic.twitter.com/ImwpgAv9I1
— Юленька Сергеевна (@uniradiojaen2) 16 września 2016
Rosyjskie MSZ na razie nie potwierdziło tych doniesień.
To nie pierwszy atak na rosyjską ambasadę w Ukrainie. 10 marca nieznani sprawcy obrzucali przedstawicielstwo Rosji koktajlami Mołotowa. Udało się zapobiec pożarowi.
18 września w Rosji odbędzie się jednolity dzień głosowania. 10 września rzecznik ukraińskiego prezydenta Swiatosław Cegołko oświadczył, że Petro Poroszenko zlecił ministrowi spraw zagranicznych Pawłu Klimkinowi poinformowanie Rosji o niemożliwości przeprowadzenia wyborów na terytorium ukraińskim.
Z kolei Moskwa nazwała decyzję Kijowa „naruszeniem zasad przyzwoitości cywilizowanych stosunków międzynarodowych”. Rzecznik rosyjskiego prezydenta Dmitrij Pieskow podkreślił, że Ukraina nie może zakazać głosowania nie terenie rosyjskich placówek dyplomatycznych i, zgodnie z konwencją wiedeńską, Kijów musi zagwarantować ich bezpieczeństwo. Dodał, że Moskwa z nikim nie będzie omawiać wyborów na swoim terytorium.