W świetle wydarzeń na Ukrainie NATO zaczęło rozszerzać obecność w Europie Wschodniej w celu „ochrony swoich sojuszników". Jednak ze względu na to, że sojusz nie może „zapewnić bezpieczeństwo" wszystkim państwom regionu, została poruszona kwestia stworzenia własnego bloku, składającego się zarówno z członków NATO, jak i państw niezaangażowanych — podkreśla periodyk.
Pomysł na taki sojusz zrodził się jeszcze na początku ubiegłego wieku, kiedy polski marszałek Józef Piłsudski opowiadał się za stworzeniem unii państw przeciwko imperialnym zapędom Niemiec i Związku Radzieckiego. W Polsce taka koncepcja cieszy się popularnością również dzisiaj: prezydent państwa Andrzej Duda wielokrotnie mówił o konieczności jej realizacji w celu ochrony przed „rosyjskim zagrożeniem" — pisze autor artykułu.
Pomimo że obecnie ideę podobnego bloku wielu uważa za utopijną, jeśli polityka zagraniczna Rosji w ciągu kilku lat nie zmieni się, a NATO i UE nie będą w stanie zapewnić Europie Wschodniej bezpieczeństwa, prawdopodobieństwo stworzenia „Międzymorza" znacznie wzrośnie — podsumowuje autor artykułu.