Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) może stracić swój wpływ i zupełnie zniknąć w swojej obecnej formie, pisze gazeta "The Guardian".
We wtorek w jednym z centrów analitycznych Agencji odbyła się otwarta dyskusja na temat planów MKOl o rozpatrzeniu kwestii stworzenia „pododdziału etyki zawodowej”, który może przejąć na siebie część uprawnień Agencji. Przewidywanymi zadaniami tego pododdziału są walka z korupcją, ustawianymi meczami i zażywaniem zabronionych preparatów.
Podobną ideę wyraził także sojusznik przewodniczącego MKOl Thomasa Bacha, członek Komitetu Argentyny Gerardo Verthayn, oświadczając, że Światowa Agencja Antydopingowa „zawiodła ruch sportowy”. Argentyńczyk skrytykował WADA za „oczywiste próby przerzucenia na innych odpowiedzialności za poważne problemy całego systemu”.
„Pomimo wszelkich dochodzeń nadal nie mamy adekwatnej odpowiedzi na pytanie, dlaczego WADA nie zareagowała na sytuację w Rosji wcześniej, będąc świadomą problemu dopingu przynajmniej od 2010 roku. Ponadto Agencja wielokrotnie potwierdzała, że Narodowa Agencja Antydopingowa Rosji spełnia wszystkie wymogi i ponownie akredytowała moskiewskie laboratorium antydopingowe przed Igrzyskami Olimpijskimi w Soczi” — powiedział Gerardo Verthayn.