Przedstawicielka resortu dyplomacji zwróciła uwagę na to, że „w Polsce trwają bachanalia wokół rosyjskich miejsc pamięci, które odnoszą się do okresu II wojny światowej”. Przede wszystkim już drugi raz w tym miesiącu zbezczeszczono pomnik żołnierzy Armii Czerwonej w województwie mazowieckim.
Kolejny pomnik poległych czerwonoarmistów pad ofiarą wandali w województwie dolnośląskim. Ten obiekt został niedawno odrestaurowany przez polskie stowarzyszenie KURSK.
— Wydaje się, że władze w Warszawie już nie są w stanie kontrolować tego, co się dzieje na ziemi. Choć w sumie tutaj należy zrozumieć, że obecnie dzieje się to w dużej mierze za przyzwoleniem władz. To wojna z pomnikami i ideologicznie niewygodnymi miejscami pamięci – podkreśliła Zacharowa.
— Traktujemy ignorowanie naszych uzasadnionych żądań położenia kresu fali wandalizmu jako dowód intencji kierownictwa Polski celowego działania na rzecz dalszego pogarszania dwustronnych stosunków – oceniła rzeczniczka.
— Żądamy, aby przywrócono pierwotny wygląd pomnikom, odnaleziono i ukarano sprawców oraz podjęto kompleksowe działania, które zapobiegną podobnym incydentom w przyszłości – dodała.