— Udział Rosji w walce z międzynarodową organizacją terrorystyczną ISIS i innymi ugrupowaniami terrorystycznymi, a także jej działania zmierzające do rozwiązania konfliktu wewnętrznego w Syrii pomiędzy Damaszkiem a „poszczególnymi lokalnymi watahami” pozwoliły na uratowanie Syrii przed jej likwidacją jako państwa – powiedział politolog.
Jego zdaniem udało się przy tym uchronić przed całkowitym zniszczeniem zabytki historyczne w tym kraju.
— Moskwa faktycznie nie pozwoliła na przekształcenie Syrii w „bezprawne”, przez nikogo oficjalnie nie kontrolowane terytorium, jak miało to miejsce w Iraku i Libii. Jednak groźba zniszczenia Syrii jako państwa nadal istnieje – ocenił Pieriendżyjew.
USA i ich zachodni sojusznicy – jak zaznaczył – opracowali plan podziału Syrii na poszczególne państwa. – Jako jeden z wariantów przewidziano podział Syrii na część asadowską i prozachodnią antyasadowską – wyjaśnił.
Pomimo zbiorowych antyterrorystycznych wysiłków militarnych, m.in. koalicji pod wodzą Stanów Zjednoczonych, terroryści nadal kontrolują znaczą część terytorium tego kraju i wiele miejscowości mających kluczowe znaczenie, np. w prowincjach Aleppo i Rakka. W konsekwencji utrzymuje się zagrożenie zniszczenia Syrii jako jednolitego i suwerennego państwa.