Rzecznik prasowy rosyjskiej placówki dyplomatycznej w Waszyngtonie Jurij Mielnik powiedział RIA Novosti, że ambasada już ostrzegła Rosjan w USA o możliwym zagrożeniu.
— Rekomendujemy rosyjskim obywatelom, by unikali miejsc publicznych, wykazali się czujnością i postępowali zgodnie z zaleceniami MSZ – podkreślił Mielnik.
Wczoraj rosyjski resort polityki zagranicznej wezwał Rosjan poza granicami kraju, by zachowali ostrożność.
— Moskwa zwróciła uwagę na apele wielu organizacji, m.in. islamskich, o przeprowadzenie 30 września w połączeniu z piątkowymi modlitwami tzw. światowego dnia gniewu i protestu przeciwko nowemu etapowi działań zbrojnych w Aleppo – czytamy na stronie rosyjskiego MSZ.
Niezadowolenie muzułmanów wywołała sytuacja w Aleppo, gdzie armia syryjska ogłosiła rozpoczęcie operacji wojskowej. Obecnie wojska rządowe kontrolują połowę miasta, ale wschodnie dzielnice nadal znajdują się w rękach terrorystów.
Od 19 września w Syrii nie obowiązuje zawieszenie broni. Strona rosyjska twierdzi, że przestrzegał je jedynie Damaszek, a opozycja i terroryści wykorzystywali rozejm do przegrupowania sił.