Priapulidy, albo inaczej robaki-penisy, to dziwaczne pod względem swojej formy i zachowania zwierzęta, które zachowały się w najbardziej ekstremalnych zakątkach oceanów Ziemi po dziś dzień. Przyciągają uwagę palentologów z tego powodu, że są jednymi z pierwszych przedstawicieli wielokomórkowych zwierząt, które pojawiły się w rezultacie eksplozji kambryjskiej – epoki nagłego rozszerzenia się gatunkowej różnorodności w oceanie pierwotnym na planecie.
Young i jego koledzy badali jedną z najbardziej spornych skamielin z okresu końca kambru, omnidens, znalezioną w Chinach. Jak uważają niektórzy paleontolodzy, to jest odcisk szczęki robaka-penisa, inni uważają natomiast, że ten otwór gębowy należał do anomalocarisa – „króla kambru”, największego drapieżnika tamtych czasów, jednego z bliskich krewnych przodków stawonogów.
Współczesne pambdeluriony i ich najbliżsi krewni niesporczaki, najlepiej przystosowane istoty na Ziemi, nie mają szczęk ani zębów, jednak kiedy Young i jego zespół badali pozostałości pambdelurion whittingtoni za pomocą elektronowego mikroskopu, odkryli, że ich przodkowie mieli bardzo skomplikowany i uzębiony pysk.
Pambdelurion whittingtoni, omnidens oraz ich krewniacy, jak uważa Young i jego zespół, nie należały ani do priapulidów, ani wczesnych stawonogów, ale były ich wspólnym przodkiem, po którym odziedziczyły one podobny aparat gębowy. Odkrycie tego faktu, zdaniem naukowców, pomoże nam zrozumieć, jak i dlaczego pojawiły się stawonogi, obecnie najliczniejszy i najlepiej przystosowany typ zwierząt na planecie.