Jednocześnie USA pośrednio popierają operację koalicji państw arabskich z Arabią Saudyjską na czele, która atakuje jemeńskich powstańców, często trafiając przy tym w cywilów.
„Fiscal Times” zauważa, że amerykański prezydent ściąga swój kraj w jeszcze jedną bliskowschodnią wojnę i wyjaśnia, dlaczego ta decyzja to błąd.
Po pierwsze, nie było żadnej konieczności w odpowiedzi na atak z terytorium Jemenu na USA. Waszyngton tłumaczył się standardowo: Amerykanie działali w celu samoobrony, dla ochrony amerykańskich żołnierzy i wolności żeglugi, ale to nie jest zgodne z rzeczywistością.
„Rakiety wystrzelone z terytorium kontrolowanego przez Huti przeleciały obok amerykańskich okrętów. Biorąc pod uwagę całą złożoność sytuacji, można twierdzić, że nie było żadnego powodu dla interwencji” – pisze „Fiscal Times”.
Po trzecie USA „ignorują to, co oczywiste”, czyli fakt, że Arabia Saudyjska dąży do realizowania w regionie swoich własnych ambicji. Najwyraźniej, z powodu różnic w wielu sprawach, w tym i w stosunku do umowy jądrowej z Iranem, stosunki między Waszyngtonem i Er-Rijadem nie dosięgną już poprzedniego poziomu.
Po czwarte, umowa z Iranem może zostać zagrożona. Teheran i Er-Rijad od dawna są we wrogich stosunkach, zatem jeśli USA popierają Arabię Saudyjską, to w Iranie dojdą do wniosku, że Waszygton w ten sposób ogranicza swoje zobowiązania w zakresie tej umowy.
Inne media również zwróciły uwagę na to, że USA wykorzystują i tak już niełatwą sytuację w drugim (po Syrii – red.) pod względem skali działań wojennych konflikcie na Bliskim Wschodzie.
„Tylko pomyślałem, że ta zagmatwana sytuacja, w której nie wiadomo, kto z kim walczy sięgnęła szczytu, kiedy zasady gry znów się zmieniły” – pisze CNN.
Jednak USA uderzyły w terytorium państwa, bez względu na brak dokładnych informacji. Autor podkreśla, że w stosunku do Jemenu Waszyngton postąpił tak po raz pierwszy, stając się przez to uczestnikiem wojskowego konfliktu na terytorium tego państwa.
Tygodnik „Time” nazwał poparcie USA dla wojny w Jemenie niewybaczalnym.
„Z każdym dniem, w którym USA popierają tę wojnę, z każdym nalotem atakującym cele cywilne, z każdym epizodem zastosowania amerykańskiej broni w Jemenie i z każdym zatankowanym samolotem, który zabił lub ranił cywilów, USA coraz bardziej psują swoją reputację na świecie” - podsumowuje autor.