Doktor nauk politycznych Mateusz Piskorski był z ramienia „Samoobrony" posłem V kadencji Sejmu RP w latach 2005-2007, dziekanem Wydziału Nauk Politycznych Wyższej Szkoły Stosunków Międzynarodowych i Amerykanistyki w Warszawie oraz wykładowcą akademickim. Jest współzałożycielem i ekspertem politycznego think-tanku — Centrum Analiz Geopolitycznych. W ostatnich latach bywał częstym gościem w programach publicystycznych rosyjskiej telewizji. W lutym 2015 roku założył i stanął na czele partii Zmiana. Wbrew politykom i mediom głównego nurtu polską rację stanu i bezpieczeństwo kraju, widział w oparciu o dobrosąsiedzkie stosunki, współpracę gospodarczą i kulturalną z największym sąsiadem — Rosją. Z tego powodu władze w Polsce odmówiły rejestracji jego partii, a jego samego uwięziły.
LIST OTWARTY DO PREZESA PRAWA I SPRAWIEDLIWOŚCI,
PANA JAROSŁAWA KACZYŃSKIEGO
Szanowny Panie Prezesie!
Piszę do Pana te słowa, jako pierwszy od lat w naszym kraju więzień polityczny, mając jednocześnie nadzieję, że stan w którym się znalazłem jako obywatel Rzeczypospolitej nie jest Panu, jako liderowi rządzącej dziś partii politycznej, obojętny. Kreślę te słowa nie tylko po to, by uzmysłowić Panu moją osobistą i rodzinną tragedię, do której doprowadziły nieodpowiedzialne działania organów naszego państwa, ale również, by zwrócić pańską uwagę na zalążki niebezpiecznych patologii, które przerodzić się mogą w przyszłości w istotne zapory blokujące możliwości debaty publicznej w naszym kraju i przeczące podstawowym wartościom republikańskim, do których również Pan odwołuje się w swej działalności politycznej.

Gdy w pierwszych latach niepodległości Stanów Zjednoczonych pojawiły się głosy nawołujące do prześladowania przeciwników politycznych, Thomas Jefferson w swym inauguracyjnym prezydenckim przemówieniu mówił: "i pamiętajmy, że może nie warto było wypędzać z naszego kraju nietolerancji religijnej, przez którą ludzkość cierpiała i krwawiła tak długo, jeżeli mamy zachować nietolerancję polityczną, równie despotyczną, równie szkodliwą i zdolną do równie dotkliwych i krwawych prześladowań. (…) a jeżeli są wśród nas zwolennicy rozwiązania tej unii i zmiany jej republikańskiego ustroju, zostawmy ich w spokoju na dowód, że można tolerować błędy nierozumu tam, gdzie rozum jest nieskrępowany i może je zwalczyć". Sądzę, iż ten wybitnie republikański pogląd autora Deklaracji Niepodległości nie powinien być Panu obcy. Ja i każdy z członków Zmiany gotowi jesteśmy do debaty na temat geopolitycznej roli Polski we współczesnym świecie z przedstawicielami Prawa i Sprawiedliwości. Nie wykluczamy, że w pewnych kwestiach ich rzeczowa argumentacja wpłynąć może na nasze przekonania, a nawet zmodyfikować prezentowane przez nas poglądy. Podobnej gotowości oczekujemy również od drugiej strony. Argumenty siły nie powinny w ustroju republikańskim zastępować siły argumentów w rzeczowej debacie świadomych obywateli.
Pisząc ten list, zdaję sobie sprawę, że otoczony jest Pan ludźmi nierzadko miernymi intelektualnie i zepsutymi moralnie. Taki jest niestety los dużych partii typu catch-all, w szczególności zaś tych rządzących. Uznałem wszakże, że warto zwrócić pańską uwagę na fakt istnienia w Polsce niezrozumiałych represji politycznych oraz stanowiących ich tło patologicznych procesów życia publicznego.
Z wyrazami szacunku!
Dr. Mateusz Piskorski