W wyniku – jak pisze polityk – argumenty przeciwko Gazociągowi Północnemu-2 stały się jeszcze bardziej przekonujące. – Projekt, który wcześniej wydawał się jedynie kontrowersyjny, teraz przypomina konia trojańskiego, zdolnego destabilizować gospodarkę i zatruć stosunki polityczne wewnątrz UE – ocenia Szymański.
Dyplomata apeluje do UE, by „zajęła twarde stanowisko” w sprawie projektu. Komisja Europejska – jego zdaniem – powinna zagwarantować „najbardziej narażonym krajom UE ochronę przed zagranicznym monopolem”. W tym celu należy albo całkowicie zamrozić projekt, albo ograniczyć jego wpływ na rynek europejski.
— Wsparcie projektu przez dowolny kraj członkowski lub brak działania ze strony Komisji Europejskiej, faworyzujący Gazociąg Północny-2, np. wykluczający go z obowiązywania zasad rynkowych III pakietu energetycznego, może prowadzić do wysunięcia roszczeń prawnych przez Polskę i inne państwa, m.in. przed sądem – pisze polityk.
Z kolei Gazprom ostrzegł Unię Europejską przed blokowaniem tego projektu z powodów politycznych.
Zastępca prezesa rosyjskiego koncernu Aleksander Miedwiediew w wywiadzie dla niemieckiej gazety „WirtaschaftsWoche” powiedział, że odrzucenie projektu będzie równoznaczne z „upadkiem Europy”. – Oznaczałoby to, że dyktat polityki ignoruje potrzeby ekonomiczne – powiedział.