Jeden z gości opublikował korespondencję e-mailową w internecie, powodując tym samym burzliwą reakcje w serwisach społecznościowych i w mediach. Właścicieli pensjonatu otwarcie oskarżono o antysemityzm. „Izraelskie rodziny nie są mile widziane w Niemczech” – napisała gazeta „Jerusalem Times”. Nawet posłanka Bundestagu Michaela Engelmeier skomentowała incydent na Facebooku: „Jestem przerażona. Nie mam słów. To oburzające!”.
Rodzina Schmider, właściciele pensjonatu, zwrócili się do opinii publicznej za pośrednictwem adwokata. Według nich powodem incydentu był błąd w tłumaczeniu. Tym razem na rezerwację odpowiedziała nie córka, która jest odpowiedzialna za kontakty z zagranicznymi gości, a matka, która w zasadzie nie mówi po angielsku.
Regionalne Stowarzyszenie Turystyczne podkreśliło znaczenie gości z Izraela. W ubiegłym roku zarejestrowano 140 000 noclegów jedynie z tego kraju. Pięć lat temu było ich jedynie 20 000. — Izrael jest niezwykle ważnym rynkiem – podkreślił przedstawiciel stowarzyszenia.