Jak pisze gazeta, szef MI5 uważa, że w Wielkiej Brytanii rzekomo działa całe mnóstwo rosyjskich agentów wywiadu.
— Celem Rosji są tajemnice wojskowe, projekty przemysłowe, dane ekonomiczne, polityka rządu i polityka zagraniczna – wyliczył Parker.
Powiedział też, że w Wielkiej Brytanii przebywa „około trzech tysięcy islamskich ekstremistów, większość to Brytyjczycy”. Jak dodał, w ciągu pięciu lat liczba oficerów MI5 wzrosła z czterech do pięciu tysięcy. Przy okazji Parker zaprzeczył doniesieniom, że Brexit wpłynie na współpracę z europejskimi służbami wywiadowczymi.
— Zdajemy sobie sprawę z tego, że świat się zmienia. Powinniśmy mówić o naszej pracy i wyjaśniać ją – zaznaczył szef MI5.
Wcześniej kandydatka Demokratów w wyścigu do Białego Domu Hillary Clinton publicznie mówiła o udziale Rosji w zhakowaniu serwerów Partii Demokratycznej. Jej zdaniem Moskwa chciała w ten sposób wpłynąć na wyniki wyborów w USA. Amerykańskie władze nie przedstawiły jednak dowodów.
Prezydent Rosji Władimir Putin, komentując te oskarżenia, powiedział, że w opublikowanych danych nie ma niczego co byłoby w interesie Moskwy, a histeria jest podsycana, aby odciągnąć uwagę od ich treści.