„To, do czego dąży dziś Rosja to osłabienie Europy, podział Europy i uczynienie nas zależnymi” – powiedział Plewneliew.
W celu podziału Europy Rosja rzekomo popiera „partie i ruchy populistyczne”, prowadzi „propagandę na szeroką skalę” i dokonuje ataków hakerskich. Plewneliew oświadczył, że jego państwo „zostało poddane atakowi hakerskiemu podczas referendum i wyborów lokalnych” w październiku zeszłego roku i prawdopodobnie atak „związany był z Rosją”. Bułgarski prezydent dokonał tego oświadczenia na dwa dni przed wyborami prezydenckimi w państwie. Wybory prezydenckie odbędą się w Bułgarii 6 listopada, Plewneliew nie wysunął swojej kandydatury. Rządzącą partię GERB na tych wyborach reprezentuje marszałek parlamentu Cecka Caczewa. Obecny prezydent na początku przyszłego roku może zająć stanowisko komisarza europejskiego zastępując odchodzącą Krystalinę Georgijewę.