Wcześniej kanadyjskie media poinformowały, że w rejonie Wysp Królowej Charlotty płetwonurek Sean Smyrichinsky znalazł obiekt, które uznał początkowo za UFO. Lokalni mieszkańcy doszli do wniosku, że mężczyzna znalazł amerykańską bombę Mark 4, która zaginęła w 1950 roku.
W lutym 1950 roku bombowiec B-36 Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych przeprowadzał w tym rejonie misję szkoleniową. Z nieznanych powodów trzy z sześciu silników maszyny zaczęły się palić. Załoga musiała pozbyć się znajdującej się na pokładzie bomby atomowej nad Oceanem Spokojnym i opuścić samolot. Według lotnictwa amerykańskiego bomba nie miała głowicy z plutonem.
Po przestudiowaniu w internecie zdjęć Mark 4 Smyrichinsky zauważył podobieństwo z odnalezionym przez siebie obiektem. Poinformował o znalezisku Ministerstwo Obrony Kanady.
Teraz wojskowi zbadają obiekt. W najbliższym czasie we wskazane miejsce uda się kanadyjski okręt wojenny. Specjaliści zamierzają wyjaśnić, czy stwarza on zagrożenie i czy należy wydobyć go na powierzchnię.