Tunel 395 znajduje się na jednej z głównych autostrad w Waszyngtonie i biegnie bezpośrednio przy Kapitolu. Jego blokada może zakłócić ruch samochodów na wjeździe do miasta, jak i na wyjeździe. Protestującym w tunelu aktywistom asystuje kilku pracowników policji w samochodach i na motocyklach.
Protestujący skandują hasła: „Nie uznajemy wybranego prezydenta", „Trump — cholerny clown, zbuduj mur i my go rozbierzemy".
Już trzeci dzień z rzędu w kilku amerykańskich miastach trwają protesty przeciwko wybraniu Trumpa na kolejnego prezydenta USA. Jak informowała wcześniej agencja Reuters, tysiące niezadowolonych z retoryki Trumpa wobec imigrantów, muzułmanów i kobiet wyszło w piątek na ulice miast. Jak podaje agencja, protesty zogniskowały się w Miami, Nowym Jorku, San Francisco, Atlancie, Filadelfii i Portland. Do akcji doszło też w Waszyngtonie i Los Angeles.
Protesty zaczęły się w amerykańskich miastach w środę, dzień po wyborach prezydenckich. W niektórych miastach, na przykład w Los Angeles i Portland, pokojowe demonstracje przerodziły się w zamieszki. Policja musiała zastosować przeciwko demonstrantom specjalne środki, w tym gaz łzawiący. W ciągu trzech dni zatrzymano kilkaset osób.