Wcześniej pojawiła się wiadomość, że prezydent Rosji Władimir Putin podczas spotkania z szefem Krymu Siergiejem Aksenowem w Jarosławiu polecił, by rozpoczęto dostawy gazu do Geniczeska i do rejonu geniczeskiego w obwodzie chersońskim w odpowiedzi na apel mieszkańców do krymskich władz. O godz. 20:28 w sobotę zorganizowano dostawy gazu na terytorium Ukrainy, jak poinformowały władze półwyspu.
— W tej kwestii wszystko jest absolutnie jasne. Jeśli (ukraińskie władze) przyznają, że dostawy gazu w Krymu mają miejsce, to będzie to dla nich całkowita przegrana. Będzie to oznaczać, że przede wszystkim uznają swoją całkowitą porażkę co do zaprowadzenia porządku w południowych obszarach, głównie w obwodzie chersońskim. Będzie to oznaczać, że pokażą swoją bezradność i niemożność do stabilnego zaopatrywania ludności w gaz – powiedział w rozmowie z RIA Novosti Połonskij.
Wicepremier uważa, że ukraińskie władze nadal będą zaprzeczać oczywistym faktom.
— Za ich zewnętrzną, wojującą, groźną retoryką stoi zupełna pustka, całkowity brak możliwości kontrolowania swego terytorium, kontrolowania sytuacji, przede wszystkim w trudnym okresie jesienno-zimowym – dodał krymski polityk.