Pomysły Platformy Obywatelskiej na utrzymanie jedności rozpadającej się grupy towarzystwa wzajemnej adoracji byłyby godne większej uwagi, gdyby w swojej treści miały interes społeczny, a nie interes wąskiej grupy utrzymującej się z uprawiana polityki — niezależnie pod jakim szyldem. Platforma znana jest z głośnych transferów, o których zaprzyjaźnione media informowały jak o wydarzeniach mających wielki interes społeczny, a w rzeczywistości chodziło tylko o „przytulenie” się, celem zachowania osobistego status quo i tworzenie legendy o ponadprzeciętności przedmiotów owych transferów.
Poważniej patrząc, Polscy powinni zorientować się, że obecna polska klasa polityczna daje sygnały, że chce zabetonować scenę polityczną. Jeśli Polacy tego nie zauważą, to będzie znaczyło, że na nic lepszego nie zasługują.
Paradoksalnie wierzę, że Prezes Jarosław Kaczyński, jest warunkiem sine qua non, iż zabetonowania polskiej polityki nie będzie, a on pobudzi do politycznej aktywności owe 60% śpiącego społeczeństwa i to będzie jego największa zasługa na drodze polityczno-społecznej modernizacji Polski. Jeśli nie zrobi tego Prezes, to na horyzoncie nie widać nikogo. Będziemy mogli patrzeć w dal i zobaczymy tylko marazm. Wierzący będą zwracać się do Boga, słabi o interwencje silnych a cwani zwiną „manatki” i udadzą się w drogę szukać lepszego miejsca do życia.
Kopiując anglosaski pomysł — w warunkach polskich — należałoby rozszerzyć go do poziomu sprzątaczki w urzędzie gminnym i byłaby większa szansa jego powodzenia. Powstały twór miałby jednak niewiele wspólnego z wielowiekową tradycją pierwowzoru i ugruntowałby przekonanie o Polakach – „Naród wspaniały, tylko ludzie kurwy” – Józef Piłsudski.