Podano przyczynę katastrofy samolotu w Kolumbii

Przyczyną niedawnej katastrofy lotniczej boliwijskiego samolotu w Kolumbii, w której zginęło 71 osób, była niewystarczająca ilość paliwa w samolocie, powiedział w środę na konferencji prasowej szef Służby Bezpieczeństwa Lotniczego Lotnictwa Cywilnego Kolumbii Freddy Bonilla.

Samolot rozbił się we wtorek 50 kilometrów od Medellin. Na pokładzie samolotu znajdowało się 77 osób — 9 członków załogi i 68 pasażerów, w tym zawodników i pracowników brazylijskiego klubu piłkarskiego „Chapecoense”, którzy lecieli na pierwsze spotkanie finału Copa Sudamericana przeciwko „Atlético Nacional”. Katastrofę przeżyło sześć osób, z których trzy są graczami „Chapecoense”: Alan Rushel, Jackson Folman i Helio Sampieri Neto. W sumie zginęło 71 osób.

„Po przybyciu na miejsce katastrofy i zbadaniu wraku okazało się, że statek nie miał paliwa. Międzynarodowe standardy wskazują, że do lotu samolot musi mieć, oprócz wymaganej na określoną odległość ilość paliwa, minimalny zapas, aby móc lecieć 30 dodatkowych minut, który nazywa się rezerwą” — cytuje meksykański portal Lider Web oświadczenie Bonilli.

Według kolumbijskiego urzędnika samolot nie miał takiej rezerwy. Bonilla wyraził nadzieję, że dalsze dochodzenie pozwoli określić, dlaczego nie było zapasu paliwa.

Obecnie zidentyfikowano 59 ciał zabitych w katastrofie lotniczej. Według dyrektora Instytutu Medycyny Sądowej Kolumbii Carlosa Valdesa, 52 zmarłych to Brazylijczycy, pięciu — Boliwijczycy, wśród ofiar jest również obywatel Paragwaju i Wenezueli.