„Jeśli mówimy poważnie, to oczywiście po nadejściu nowego zespołu nie należy spodziewać się żadnego „święta przyjaźni braterstwa i sprawiedliwości”. Nikt nie ma żadnych złudzeń” — napisała na swojej stronie na Facebooku.
„Ale należy rozróżnić antyrosyjską kampanię na zamówienie od obrony własnych interesów narodowych. To pierwsze jest destrukcyjnie nie tyle dla Rosji, co dla całego świata, ponieważ świat potrzebuje równowago. To drugie jest normalnym procesem roboczym, nie pozbawionym wielu kosztów” — podkreśliła Zacharowa.