Według niego żadnej „opozycji", „humanitarnych organizacji" lub „obrońców praw człowieka" we wschodnim Aleppo nie było, panował tam totalny terror ze strony islamistów.
Konaszenkow podkreślił, że we wschodnich dzielnicach Aleppo terroryści w charakterze żywej tarczy przetrzymywali ponad 100 tys. osób. Jednocześnie przy pierwszej okazji cywile przedostali się do kontrolowanych przez armię dzielnic, gdzie otrzymali pomoc i posiłki.
„Chociaż wcześniej wysyłanie pomocy do kontrolowanych przez terrorystów wschodnich dzielnic Aleppo czemuś Londynu, Paryża, Berlina i Waszyngtonu nie straszyło" — dodał przedstawiciel Ministerstwa Obrony.
Wcześniej poinformowano, że syryjskie władze całkowicie kontrolują ponad 98% terytorium Aleppo, w ten sposób łączna powierzchnia dzielnic we wschodniej części miasta, gdzie pozostają terroryści, nie przekracza 3 km2.