— Rosja i Stany Zjednoczone to największe światowe mocarstwa, które są dość zgodne w swojej linii, a co najważniejsze, w obronie swoich interesów. Ale uważamy, że mamy prawo liczyć na więcej konstruktywizmu w komunikacji ze sobą. I oczywiście większą synchronizację stanowisk różnych resortów w tym czasie, gdy trwają dyskusje” — powiedział.
— To (oświadczenie — red.) nie jest obrazowe, ono jest dość wyczerpujące pod względem swojej treści — to po pierwsze. Po drugie — to nie jest zmiana priorytetów, Rosja nigdy nie odmawiała dialogu. Co więcej, my zawsze opowiadaliśmy się i opowiadamy się za kontynuowaniem dialogu w sprawie Syrii. Ale, oczywiście, chcielibyśmy, aby ten dialog mimo wszystko był konstruktywny, a nie bezowocny” — powiedział Pieskow dziennikarzom.