Burzliwa noc w polskim Sejmie. Protesty w Warszawie

Przed budynkiem polskiego Sejmu przez całą noc odbywał się protest zorganizowany przez opozycję. Nadal przed jednym z wejść do gmachu przy Wiejskiej protestuje kilkadziesiąt osób.

Wcześniej policja użyła siły wobec osób, które próbowały zatrzymać samochody Beaty Szydło i Jarosława Kaczyńskiego pod Sejmem.

Opozycja @Nowoczesna @Platforma_org walczy o #WolneMediawSejmie pic.twitter.com/jLS0bOKBqX

— Monika Rosa (@moanrosa) December 16, 2016​

Rzecznik stołecznej komendy policji Mariusz Mrozek poinformował w sobotę rano, że funkcjonariusze nie użyli gazu i nikogo nie zatrzymali. — Jedynym użytym środkiem była siła fizyczna wobec tych, którzy blokowali wyjazd i stwarzali zagrożenie dla siebie samych bo wchodzili przed samochody —  powiedział Mrozek. — Samochody poruszały się powoli, był zrobiony szpaler przez policjantów, żeby umożliwić wyjazd — dodał.

W piątek późnym wieczorem w polskim Sejmie doszło do uchwalenia budżetu na 2017 rok.

KOD pod Sejmem robi ustawkę pod media! Rzucili świecę dymną i kładzie się chłopak. W TVN pójdzie, że ranny i zagazowany?#WolneMediawSejmie pic.twitter.com/L5czBoqbyr

— Maryla Ossowska (@MarylaOssowska) 17 grudnia 2016​

Obrady przeniesiono do innej sali po tym, jak opozycja zablokowała mównicę na sali plenarnej pod hasłem obrony wolnych mediów. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński twierdzi, że udział w głosowaniu wzięło 236 posłów, czyli zachowane zostało kworum.  Z kolei opozycja uważa, że Sejm obraduje w nielegalny sposób.

Current status at the Polish parliament now — passionate crowds of opposition #Sejm behind closed doors now #WolneMediawSejmie #warsaw pic.twitter.com/Ssp98iXVDc

— SylwiaKorsak/Presley (@sylwiapresley) 16 grudnia 2016​

Obecnie straż marszałkowska nie puszcza dziennikarzy do budynku Sejmu, argumentując, że takie jest zarządzenie Marszałka.

Politycy PiS wyjeżdżają z Sejmu. 2.48 w nocy. @TOKFM_NEWS pic.twitter.com/sXeLI7GWAP

— Michał Janczura (@jan_czura) 17 grudnia 2016​

— To była próba drugiej nocnej zmiany, tak jak w 1992 roku była taka próba przejęcia władzy — wtedy udana — przez tych, którzy nie mogli się pogodzić z wynikiem wyborów. Tak ja oceniam te wczorajsze wydarzenie, jako nielegalną próbę przejęcia władzy — skomentował nocną awanturę w Sejmie szef MSWiA Mariusz Błaszczak.