Północ Wysp Brytyjskich, w odróżnieniu od Anglii i Walii, nigdy nie została podbita przez starożytnych Rzymian, którzy po kilku nieudanych próbach zawładnięcia Szkocją i Irlandią odgrodzili się od nich słynnym Murem Hadriana na początku II w. n.e. Po rozpadzie Cesarstwa Rzymskiego i odejściu legionów z Albionu na początku V w. n.e. barbarzyńscy Piktowie i inne plemiona Celtów zaczęły tworzyć własne państwa.
Jak opowiada Noble, o istnieniu tych państw i o stosunkach między nimi, a także historii ich podbojów przez Saksów i Anglów, dziś wiadomo głównie z legend podobnych do historii o królu Arturze, a naukowcy nie prowadzili praktycznie żadnych systematycznych wykopalisk skierowanych na odkrycie tajemnic „zaginionych królestw”.
Według słów Noble’a będą one prowadzone nie tylko w okolicach Aberdeen, gdzie kiedyś znajdowały się osiedla Piktów, ale i w mieście Burghead na wschodzie Szkocji, gdzie znajdują się ruiny twierdzy Piktów, a także w Irlandii, niedaleko od słynnej „drogi gigantów”, zbudowanej, jak podają mity, przez pierwszych mieszkańców szmaragdowej wyspy.
Naukowcy mają nadzieję, że ich wykopaliska pomogą nie tylko zrozumieć, jak żyły celtyckie królestwa, ale i odkryć mało znane szczegóły na temat tego, jak europejskie państwa i narody zmieniały się w miarę przejścia od epoki antyku do Średniowiecza.
Jak opowiada archeolog, jego zespół już przeprowadził wstępne wykopaliska w okolicach Aberdeen i odkrył mnóstwo artefaktów, w tym również bizantyjskiego pochodzenia, które świadczą o tym, że północ Brytanii i jej pozostałe regiony nie były oderwane od reszty świata, jak uważano wcześniej. Te królestwa, jak sądzą naukowcy, aktywnie handlowały i były doskonale znane przedstawicielom „ośrodka cywilizacji” tamtych czasów.