Mowa o 72 analogowych minidronach Raven RQ-11B firmy AeroVironment, które kosztowały, według Chazina, miliony dolarów i które okazały się na tyle nieskuteczne, że jeśli sprawa zależałaby od niego, to on zwróciłby je z powrotem do USA.
Główną wadą amerykańskich dronów w Siłach Zbrojnych Ukrainy jest ich podatność na ewentualne przechwycenie i zakłócenie sygnału. Ponadto czas pracy akumulatorów jest bardzo krótki, przez co drony nie mogą poradzić sobie ze swoim głównym zadaniem — zbieranie informacji wywiadowczej.
Według agencji drony na razie wykorzystywane są w strefie konfliktu (w Donbasie — red.), ale nie są wykorzystywane na linii frontu.
Analogowe drony należą do sprzętu „z epoki kamienia”, są to „tanie i jednorazowe drony”, powiedział dyrektor jednego z programów Centrum Badań Strategicznych i Międzynarodowych James Lewis.