Kancelaria oskarżyła administrację Baracka Obamy, którego kadencja dobiega już końca, o to, że nie stanęła po stronie swojego głównego sojusznika na Bliskim Wschodzie, i wyraziła nadzieję na współpracę z przyszłym gospodarzem Białego Domu Donaldem Trumpem w zakresie odwołania zapisów rezolucji.
„Izrael odrzuca tę haniebną antyizraelską rezolucję ONZ i odmawia jej wykonania" — czytamy w dokumencie.
„Administracja Baracka Obamy nie tylko nie stanęła w obronie Izraela przeciwko tej zmowie w łonie Organizacji Narodów Zjednoczonych, ale też zakulisowo brała niej udział" — podkreśliła kancelaria Netanjahu.
Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła w piątek rezolucję, w której domaga się od Izraela zaprzestania budowy osiedli na okupowanych terytoriach palestyńskich, w tym również we Wschodniej Jerozolimie. Pomimo wielokrotnych apelów Izraela, USA, wbrew swojemu zwyczajowi, nie zawetowały rezolucji, lecz wstrzymały się od głosu, czym umożliwiły przyjęcie rezolucji.