„Decyzja o pozbyciu się monumentu była podejmowana bez jakichkolwiek ustaleń ze stroną rosyjską, tak jak tego wymagają zobowiązania Warszawy wynikające z prawa międzynarodowego" — zauważa rosyjski resort.
Rosyjskie MSZ podkreśla, że mamy do czynienia z kolejnym aktem demonstracyjnego cynizmu.
„Polskie władze nie tylko po raz kolejny naruszyły porozumienie między Polską a Rosją o przyjaznej i dobrosąsiedzkiej współpracy z 1992 roku i międzyrządowe porozumienie o grobach i miejscach pamięci ofiar wojen i represji z 1994 roku, które to porozumienia nakładają na Polskę obowiązek opieki nad pomnikami. My i cały cywilizowany świat widzimy, jak Polska odnosi się do tragicznych wydarzeń niedawnej historii, kiedy to narody europejskie zdołały obronić swojej wolności i niezależności kosztem ogromnych ofiar i wysiłków. W przeciągu zaledwie tego roku Polska zgotowała taki los siedmiu pomnikom żołnierzy radzieckich, odnotowano piętnaście aktów wandalizmu wobec radzieckich obiektów memorialnych. Aż do dziewięciu z nich doszło na cmentarzach" — czytamy w dokumencie.