BuzzFeed pisze, że o włamaniu poinformował ich sam haker, który przedstawił się jako 17-letni Kapustkij z grupy „Hakerzy Nowego Świata". Opublikował on kilka screenshotów z nazwiskami, adresami mailowymi i telefonami Amerykanów, którzy zwrócili się do organizacji. Pozostałych danych postanowił nie udostępniać, powołując się na ich poufny charakter.
Według hakera chciał ten w sposób zwrócić uwagę na konieczność zwiększenia środków bezpieczeństwa.
Rzecznik centrum wizowego John Shorman przypuszcza, że przestępca otrzymał dostęp do informacji o około trzech tysiącach klientów, których dane były przechowywane w kalendarzu elektronicznym organizacji. Firma zwróciła się do Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego USA, ale jak donosi BuzzFeed, młody haker już sam przekazał do dyspozycji resortu informacje o lukach w systemach komputerowych centrum wizowego.
Rosyjskie centrum wizowe kierowane jest przez firmę Invista Travel Logistics, ma również swoje oddziały w Waszyngtonie, Nowym Jorku, Houstonie, San Francisco i Seattle.
Biuro prasowe Ambasady Rosji w USA poinformowało Ria Novosti, że centrum pracuje zgodnie z amerykańskim prawem i nie ma związku z rosyjską misją dyplomatyczną. Przedstawiciele Ambasady nie mogli powiedzieć, na ile to zdarzenie wpłynie na proces wydawania wiz i poradzili zwracać się bezpośrednio do centrum wizowego.