W przypadku wojny handlowej władze Chin znajdą sie w lepszej sytuacji niż rząd USA, ponieważ będą mogły swobodniej dysponować zasobami państwowymi, aby pomóc swoim eksporterom. Natomiast prywatne firmy z Chin będą mieć słabszą pozycję niż przedsiębiorstwa państwowe, ponieważ te mają duży polityczny wpływ w Pekinie — uważa ekspert.
Zwiększona taryfa handlowa będzie nałożona na towary, które chińscy eksporterzy produkują dla supermarketów takich jak Walmart, między innymi ubrań i butów, mebli, tekstyliów. Jeśli chodzi o sprzęt telekomunikacyjny, to tu konsekwencje wprowadzenia nowych taryf są mniej oczywiste. Lwią część dochodu z produkcji, przede wszystkim iPhone, otrzymuje amerykańska firma Apple, a nie jej dostawcy z Chin — podkreśla Wan.
W odpowiedzi Chiny mogą zrezygnować z zamówień na samoloty Boeing, a także ograniczyć import samochodów i produktów rolnych z USA. W Stanach Zjednoczonych możliwa wojna handlowa może spowodować inflację i obniżyć krajowe wskaźniki konsumpcji — uważa ekspert.