Doradca prezydenta zakłada, że ze względu na wysoki poziom prawdopodobieństwa „uskoku tektonicznego w stronę pogorszenia się sytuacji" w relacjach z Zachodem należy uregulować Runet w sposób zapewniający jego bezpieczeństwo.
Klimenko podkreślił, że ustawa nie będzie obejmowała działalności zwykłych użytkowników Internetu.
Na początku grudnia krajowa służba bezpieczeństwa FSB poinformowała o przygotowywanych przez obce służby specjalne ataków cybernetycznych mających na celu destabilizację systemu finansowego Rosji. Organizacja „Rostelekom" potwierdziła tę informację, dodając, że odparto ataki wymierzone w pięć największych banków i instytucji finansowych.
Według redaktora naczelnego portalu internetowego Mobilnyje Telekomunikacji Leontija Buksztejna sytuacja zakładająca odcięcie Rosji od światowego Internetu jest jak najbardziej prawdopodobna.
„Plotki na temat ewentualnego odłączenia krążą od dawna. Amerykanom nie da się odmówić wyrachowania — mają pod swoją kontrolą większość struktur międzynarodowych, co pozwala im na wyłączenie nieposłusznych jednym ruchem ręki. Teraz taki właśnie czas dla nich nadszedł, wobec tego można oczekiwać wszystkiego. Gdyż ICANN (Internetowa Korporacja ds. Nadawania Nazw i Numerów), czyli organizacja związana z funkcjonowaniem Internetu, również ma swoją siedzibę w Stanach Zjednoczonych. Wewnątrz struktur zarządzających, które regulują «wirtualne życie», brak praktycznie nawet kogokolwiek z Europy" — powiedział Leontij Buksztejn w wywiadzie dla radia Sputnik.
„Przez osiem lat sprawowania obowiązków prezydenckich przez Obamę ciągle mówi się: «jeśli nie damy sobie rady z Rosją za pomocą czołgów i rakiet, poradzimy sobie przez jej przestrzeń wirtualną». Gdyż wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że powszechny Internet oznacza powszechne uzależnienie. Wobec tego u nas już dawno rozpoczęto działania na rzecz przeniesienia wszystkich serwerów zawierających nasze dane do Rosji. Założono fundusz oprogramowania krajowego. Przygotowujemy się; praca jest prowadzona" — podkreślił ekspert.