„Musicie rozumieć główną formułę naszego postępowania: nikomu nie pozwolimy na poniżanie naszego narodu i państwa. Jeśli ktoś tego nie rozumie, to nam nie tylko trudno będzie z takim kimś współpracować, ale i w ogóle rozmawiać" — przywołuje biuro prasowe słowa prezydenta.
My nie możemy nikomu oddać tej ziemi i państwa. Otrzymaliśmy je drogą trudnego procesu historycznego, mówiąc prosto — w efekcie walk i wojen. Straciliśmy ogromną liczbę ludzi, broniąc naszej ziemi. Dlatego z takim drżeniem odnoszę się do tych problemów — powiedział Łukaszenka.
Oświadczył też, że najważniejsze jest zapewnienie stabilności w kraju.
Nigdy nie pójdziemy drogą konfrontacji, stwarzania utrudnień, jakichś dodatkowych problematycznych zagadnień. Problemów na świecie i tak wystarczy. Zawsze będziemy stabilni, odpowiedzialni, uczciwi i sprawiedliwi — oświadczył prezydent Białorusi.
Przy tym podkreślił on, że „tak jak każdy z osobna, tak i ja, będąc głową Białorusi, nigdy nie pozwolimy na rzucanie kamieni do naszego ogrodu i w naszą stronę".
„Mamy swoje państwo — suwerenne, niezależne (czy się to komuś podoba, czy nie). I to państwo trzeba szanować, czcić. Do nas należy odnosić się tak, jak my odnosimy się do swoich sąsiadów i do wszystkich państw świata" — powiedział Łukaszenka.