Prezydent elekt wyraził też gotowość do spotkania z Władimirem Putinem po zaprzysiężeniu. — Rozumiem, że chcieliby się (Rosjanie) spotkać, i nie mam z tym absolutnie problemu – zapewnił.
Podczas trwającego godzinę wywiadu Trump powiedział też, że chciałby wykorzystać wszelkie dostępne środki, aby doprowadzić do ładu stosunki z Pekinem. Zaznaczył jednak, że dopóki Chiny nie zmienią swego podejścia do szkodzących amerykańskiej gospodarce praktyk walutowych i handlowych nie będzie się trzymał porozumienia z roku 1979. Amerykańsko-chińska umowa zakłada istnienie tylko jednego państwa składającego się z Chin kontynentalnych, Hongkongu, Makau i Tajwanu.
Jednocześnie wyraził zdziwienie ostrą reakcją Pekinu na przeprowadzoną przez niego rozmowę telefoniczną z prezydent Tajwanu Caj Ing-wen na początku grudnia ubiegłego roku. — Sprzedaliśmy im w minionym roku sprzęt wojskowy za dwa miliardy dolarów. Możemy im sprzedać najnowszy, najlepszy sprzęt wojskowy, ale nie wolno nam przyjmować rozmowy telefonicznej. Przede wszystkim byłoby bardzo niegrzecznie, nie zaakceptować rozmowy telefonicznej – wyjaśnił Trump.