Jednak strach tych państw nie ma potwierdzenia w rzeczywistości, pisze „Epoch Times”. Dlaczego prezydent Putin miałby ryzykować zaangażowaniem się w konflikt zbrojny z Zachodem z powodu tych terytoriów. – Wojny już dawno nie są prowadzone, aby podpić jakieś terytorium – podkreśla gazeta. Przypomina to „kolektywną paranoje”, wywołaną wydarzeniami, mających miejsce do, w trakcie i po II wojnie światowej.
W 1939 r. Polska odegrała, delikatnie mówiąc, wątpliwą rolę w wybuchu II wojny światowej. Przy aktywnym udziale Londynu. W marcu tego roku została ogłoszona powszechna mobilizacja, co było równoznaczne z wypowiedzeniem wojny. – Czy trzeba przeprowadzać paralele ze współczesnością? Obecnie, jak i wówczas, cel polegał na tym, by niemieckie i rosyjskie wojska stanęły naprzeciwko siebie i wybiły się wzajemnie. Każdy, kto się w tym rozeznał, lepiej rozumie to, co się teraz dzieje – podsumowuje „Epoch Times”.