— Julia Przyłębska nie jest prezesem Trybunału. Jest tą panią, która była najpierw komisarzem politycznym Trybunału, a potem uzurpatorem tej funkcji. Bo w przypadku wakatu na urzędzie prezesa Trybunału automatycznie — to wynika wprost z Konstytucji — ten urząd pełni wiceprezes Trybunału — powiedział Rzepliński.
Z pewnością nie daruje mu tego minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, którego Andrzej Rzepliński pozostaje twardym krytykiem.
— PiS nie traktuje poważnie państwa. To jest dla nich swoiste żerowisko na stanowiska, na władzę. Na absolutną, osobistą władzę — zakończył sędzia.
Trybunał Konstytucyjny według opozycji nie spełnia już swojej funkcji — został zawłaszczony przez ludzi jawnie sympatyzujących z rządem PiS.
Dawid Blum, polski publicysta, Warszawa
Poglądy autora mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.