W komentarzu dla rosyjskich mediów, dotyczącym publikacji w „Rzeczpospolitej" ministerstwo nie wskazuje na pochodzenie hakerów.
W oświadczeniu potwierdzono samą informację o ataku i poinformowano, że o jego przeprowadzenie podejrzewa się "grupę „APT28" (przynależność państwowa nieznana)".
We wczorajszej publikacji „Rzeczpospolita" informowała, że atak został przeprowadzony przez rosyjskich hakerów.
Zgodnie z publikacją, próba włamania miała miejsce w grudniu 2016 roku. Wówczas kilku pracowników polskiego MSZ otrzymało maile na temat rzekomego oświadczenia sekretarza generalnego NATO po posiedzeniu Rady Rosja-NATO. Do maili została załączona aplikacja zawierająca oprogramowanie wirusowe pozwalające na kradzież danych. Polskim służbom bezpieczeństwa udało się wykryć próbę włamania i nie dopuścić do wycieku danych.