Polski rząd odmówił przyjęcia 10 dzieci sierot z syryjskiego Aleppo, tłumacząc swoją decyzję sytuacją w Syrii i problemami z ustaleniem tożsamości uchodźców, informuje Radio Zet.
Zgodnie z informacjami radia, przed świętami Bożego Narodzenia władze Sopotu skierowały do premier Beaty Szydło zapytanie z prośbą o zgodę na przyjęcie przez miasto dzieci, których rodzice zginęli w Syrii. W czwartek rząd odpowiedział odmownie.
„Z uwagi na obecną sytuację w Aleppo, a także ze względu na bezpieczeństwo, nie ma możliwości przeprowadzenia ewakuacji z tego miasta znajdującego się już pod kontrolą armii rządowej, ani też bezpośrednio z terenów objętych konfliktem" — głosi odpowiedź rządu, którą Radio Zet opublikowało na swojej stronie internetowej.
W dokumencie podkreśla się także, że biorąc pod uwagę ewentualne zagrożenie terrorystyczne dla Polski, związane z ustaleniem tożsamości uchodźców, najbardziej efektywna może być pomoc udzielona uchodźcom na miejscu, w państwach, w których znaleźli schronienie. Prezydent Sopotu Jacek Karnowski powiedział radiu, że w zaistniałej sytuacji będzie starać się otrzymać pozwolenie na tymczasowy pobyt w mieście pięciorga dzieci z Syrii, którym potrzebne jest leczenie i rehabilitacja.